/banners/pano.jpg
Chocieszów - Wambierzyce - Chocieszów
8 sieprnia 2020
Serdecznie zapraszam na wycieczkę po obrzerzach Gór Stołowych
Dojazd: własny samochód, odległość z Wrocławia ok. 100 km,
Mapa: https://en.mapy.cz/s/lemofalefe   pliki KML i GPX
Długość: 21 km
Czas marszu: 7,5 godz., czas obiadu: 1h, czas na odpoczynki: 4 x 15 min
Suma podejść: 910m, suma zejść taka sama, bo to pętla.
Opis trasy: 
Wyruszamy ze Chocieszowa i czarnym szlakiem turystycznym (którego nie ma na mapie Sygnatury) wędrujemy w kierunku Szczytnej. Droga wiedzie głównie przez las obfitujący o tej porze roku w grzyby i jagody. Wędrując przetniemy Czarny Trakt, następnie miniemy obły szczyt Widnicy, by leśnym duktem dojść do odnogi ze szlaku w kierunku skałek. Zobaczymy z bliska Orlika i Cygana, a następnie podejdziemy na punkt widokowy. Wrócimy do szlaku i dalej idąc już niebieskim zdobędziemy Niżawkę, Owczarską Kopę i Borowę Kopę. Następnie zahaczając o Batorowo idziemy w kierunku Rogacza, gdzie pod nową wiatą zrobimy sobie postój. W tym miejscu będziemy znajdować się już na terenie Parku Narodowego Gór Stołowych i zaczniemy iść GSS - Głównym Szlakiem Sudeckim (czerwonym). Ominiemy wszelkie atrakcyjne formacje skalne, bo to nie jest wycieczka na Skalne Grzyby. Z tego miejsca rozpoczynamy schodzenie do Wambierzyc. Po drodze miniemy Studzienno, a po wyjściu z lasu będą miejsca, skąd roztacza się widok na dolinę Cedronu (nazwa potoku).  W Wambierzycach zrobimy sobie przerwę na obiad - do wyboru mamy Pierogarnię albo Karczmę u Kowala.  Do Chocieszowa będziemy mieć jeszcze 1,5h marszu. W samych Wambierzycach jest sporo zabytków sakralnych - obejrzymy z zewnątrz bazylikę. Odnajdziemy płaskorzeźbę Wilgefortis - jedynej czczonej przez katolików świętej kobiety z wąsami . Z Wambierzyc pójdziemy dalej czarnym szlakiem do Chocieszowa, aby zamknąć pętlę 21 km. Po drodze będą zabytkowe stacje drogi krzyżowej. Pod sam koniec wędrówki spróbujemy odnaleźć kapliczkę znajdującą się w pobliżu szlaku.
Sama trasa nie jest specjalnie trudna, ale będzie obfitować w podejścia i zejścia. Nie tak ostre i strome, jak w Górach Wałbrzyskich, ale zobaczycie, że w niedzielę z przyjemnością odpoczniemy. Nie obawiamy się zakwasów, bo w Wambierzycach wypijemy po kufelku zimnego piwa, kierowca obejdzie się smakiem...