/banners/pano.jpg

Śnieżnik

2020-01-18/19
Dawno, dawno temu... czyli jesienią 1998r. był sobie rajd Koła Entuzjastów Turystki (KET). Pamiętam, że szliśmy wtedy z Międzylesia na Śnieżnik. Nocowaliśmy w schronisku "pod Śnieżnikiem", które prowadził wtedy Zbyszek Fastnach Biba, w schronisku nie było wtedy elektryczności (przez całe lata), więc panował półmrok rozświetlany przez liczne świeczki. W ogóle warunki były bardzo turystyczne - na werandzie, gdzie spaliśmy, było dość zimno, w toaletach śmierdziało, łazienki były nieprzyjemne, ale i tak było fantastycznie. W jadalni palił się ogień w kominku, a sala była wypełniona przez naszą studencją ekipę. To wtedy wiekszość z nas poznała się. Znajomośći i przyjaźnie z częścią uczestników tego ranjdu przetrwały do dzis.
Minęło sporo lat, a Śnieżnik przyciąga nas co jakiś czas. W schronisku jest już prąd, odrobinę zmienił się standard, po ś.p.  Zbyszku opiekę nad obiektem obął jego syn, a my znów spotykamy się tam zimową porą.
Tym razem wdrapaliśmy się w sobotę już po zmroku w świetle laterek, szczyt zdobyliśmy w niedzielny poranek, a później zeszliśmy do Międzygórza rozkoszując się urokami zimy, której na nizinie w tym roku jakoś zabrakło.
Parę zdjęć z wyjazdu: w galerii google photos